Putin żąda pieniędzy na odbudowę miast zmiecionych z powierzchni ziemi przez armię Rosji
Podczas spotkania z członkami rządu Putin powiedział, że program rozwoju nowych podmiotów Federacji Rosyjskiej, których aneksję Moskwa ogłosiła w listopadzie ub.r., powinien być gotowy do końca pierwszego kwartału.
– W horyzoncie 2030 r. powinny (anektowane regiony Ukrainy - red.) osiągnąć poziom ogólnorosyjski pod względem stanu infrastruktury, poziomu usług społecznych i wielu innych parametrów jakościowych – stwierdził rosyjski prezydent, cytowany przez agencję Interfax.
Jak podkreślił, najpilniejsze kwestie należy załatwić teraz. I dodał, że można w tym celu wykorzystać pieniądze dużych rosyjskich firm. – Jeśli potrzebne są inwestycje z poważnych źródeł, od naszych dużych firm, prywatnych i publicznych, to trzeba to ułatwić – powiedział Putin.
Aneksja części Ukrainy
Jesienią Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.
Budżet Rosji obejmuje około 400 mld rubli na odbudowę i wsparcie regionów Doniecka, Ługańska, Chersonia i Zaporoża. Według "The Moscow Times" kwota ta jest "ukryta" w budżecie pod sformułowaniem "specjalny projekt infrastrukturalny". Środki są rozłożone na trzy lata (około 130 mld rubli rocznie) i przeznaczone na odbudowę miast zmiecionych przez wojska rosyjskie z powierzchni ziemi.
Rosja potrzebuje pieniędzy na pokrycie kosztów wojny
W budżecie Kremla nie ma dodatkowych pieniędzy – przy dochodach w wysokości 26,1 bln rubli rząd zamierza wydać 29 bln rubli, co pozostawia dziurę na poziomie 2,9 bln rubli. Jej realna wielkość może okazać się większa ze względu na sankcje wobec rosyjskiej ropy i produktów ropopochodnych.
Według źródeł agencji Bloomberg rosyjski budżet wciąż potrzebuje dodatkowych środków na pokrycie kosztów wojny na pełną skalę, którą Moskwa rozpętała, atakując Ukrainę 24 lutego 2022 r.